To jest MÓJ projekt...
W projektach zwykle przyjmuje się, że osoba pisząca dany fragment kodu jest za niego odpowiedzialna. Projektant za projekt. Dział marketingu za sprzedaż. Przykładów takich można przedstawić wiele więcej. Odpowiedzialność skupia się tylko na jednej osobie. Podział odpowiedzialności posiada jeszcze jedną konsekwencje. Nikt inny nie interesuje się kwestią nie związaną z jego obowiązkami. A czymże jest super program bez dobrej reklamy? Projekt bez programistów?
Odpowiedz na to jest prosta i do niej właśnie zmierzam. Do uzyskania sukcesu produkcji oprogramowania potrzebujemy wszystkiego i wszystkich.Przejście jednak wszystkich procesów od analizy przez programowanie do sprzedaży nie wystarczy. Osoby lub działy muszą ściśle współpracować, a nie tylko wykonywać swoją pracę. Dlaczego? No bo co mogą wiedzieć marketingowcy o programie, który został napisany przez inny dział? Co może wiedzieć programista o projekcie, gdy okazuje się coś nie do końca zrozumiałe? Tutaj odpowiedz nasuwa się sama... Nic... Zupełnie nic... W najlepszy przypadku "coś".
A więc powiadam Wam drodzy czytelnicy do uzyskania sukcesu potrzebna jest wszechobecna współpraca!
To jednak nie koniec, aby współpraca była pełna to trzeba także słuchać w drugą stronę. Nie uważać, że zrobiłem to najlepiej jak się dało. Najczęściej to jest zrobione najlepiej jak umiałem. Programiści często mają dobre pomysły do projektu. Dział marketingu jaka funkcjonalność podniosłaby wartość programu. Boimy się jednak przyznać, że ktoś ma rację. Wolimy stać dumni i mówić, że to NASZ projekt. NASZ kod. NASZ obowiązek i odpowiedzialność.
Z drugiej strony biorąc winę i pochwały za stworzony kod dla siebie jesteśmy skazani na porażkę. Spowodowane jest to czynnikiem ludzkim. A dokładniej omylność. Nikt z Nas nie jest nieomylny. Mamy lepsze lub gorsze dni. Czasami wpadamy od razu na najlepszy sposób rozwiązania. Zdarza się jednak, że na lepsze rozwiązanie wpadamy dopiero po jakimś czasie. A na najlepsze wpadają Nasi współpracownicy ;) W naszym interesie jest także podzielenie odpowiedzialności w ramach zespołu, a nie konkretnych osób.
Comments
Post a Comment